poniedziałek, 3 marca 2014

Sicilia amore mio


Podstawowe informacje praktyczne pozostawiam tylko na stronie „W sieci”, a teraz rozpoczynamy wyprawę po Włoszech. Zacznę od Sycylii, a konkretnie od kuchni sycylijskiej, bo z pustym żołądkiem nie najlepiej się podróżuje. Nie jest to blog kulinarny i dlatego nie będzie tu żadnych przepisów. Wypada jednak co nieco napisać o sycylijskich potrawach, zwłaszcza że typowe dania z tego regionu różnią się nieco od tych w centralnej części Włoch. Zanim doczekamy się obiadu możemy zaspokoić głód przegryzką w postaci kulek ryżowych opiekanych w serze – Arancini. Obiad zaczynamy od przystawki, i jest to Caponata, czyli podsmażane warzywa podawane na zimno. 


W jej skład wchodzą bakłażany, seler naciowy, cebula, kapary i pomidory, ale mogą być też oliwki, czosnek, orzeszki piniowe i rodzynki. Każda sycylijska gospodyni ma swój własny przepis i jest on podobno jedyny, wyjątkowy i niepowtarzalny. Inna popularna przystawka to Insalata di frutti di mare i jak sama nazwa wskazuje, są to owoce morza: ośmiornica, krewetki i muszle przyprawione ziołami, oliwą i cytryną lub skórką pomarańczy. Następnie na stole pojawia się makaron, często dwa półmiski rożnie przyrządzanego. Najpopularniejszy to Pasta alla Norma z bakłażanami, pomidorami i ricottą oraz Pasta con le sarde alla siciliana – makaron z sardynkami, orzeszkami pinii, kaparami, rodzynkami i koprem włoskim. Danie główne to ryby i owoce morza. Do wyboru mamy krewetki, młode ośmiorniczki, langusty, vongole i raki. Rzadziej mięso i jest to najczęściej jagnięcina. Wołowina i wieprzowina podawane są tylko w miejscowościach turystycznych, żeby dogodzić przyjezdnym. Musi być sprowadzana z półwyspu i jest relatywnie droga. Na Sycylii ani krów ani świń się nie hoduje i na codzien ich mięsa nie je. No i najważniejsza część obiadu- deser!!. Sycylijczycy słyną z przepysznych wyrobów cukierniczych, a są one wynikiem wieloletnich kulinarnych eksperymentów mieszania smaków greckich, tureckich, arabskich i włoskich. Najpopularniejsze są Cannoli; to zawijane w rurkę kruche ciasto z dodatkiem kakao, wypełnione słodkim serem ricotta zmieszanym z kandyzowanymi owocami, wanilią i kawałkami czekolady, oraz Frutta Martorana – marcepan w kształcie owoców malowany roślinnymi barwnikami. 

Cannoli to te po prawej stronie

Na uwagę zasługuje również Semifreddo – mrożony krem z bitej śmietany z dodatkiem owoców, lub w innej wersji, z nugatem albo likierem jajecznym. Oczywiście lody to „chleb powszedni” no i granita, bardzo drobno kruszony lód o rozmaitych smakach (najlepsze to kawowy, migdałowy i cytrynowy) podawany w szklanych pucharkach. W upalne dni znakomicie gasi pragnienie i ochładza organizm.

Typowy zestaw: lody, Granita i espresso

Win reklamować nie muszę, ale wymienię kilka: Marsala, Moscato, Inzolia, Carricante Frappato, Nero d'avola, Nerello Mascalese i Perricone, naprawdę są wyśmienite. Zarówno gleba jak i gorący klimat powodują że nawet wytrawne wina nie są zbyt kwaśne w porównaniu z środkowoeuropejskimi. Bardzo popularne są likiery i grappa, a nieco mniej piwo. Z bardziej znanych piw to Ceria, Naxos i Spillo, ale bez problemu, prawie wszędzie można kupić piwo Heineken. Radzę jednak spróbować regionalnego. Z napoi bezalkoholowych bardzo mocna kawa espresso, często robiona w znanych również w Polsce małych kawiarkach ciśnieniowych i naturalnie soki owocowe, Aranciata, Limonata lub Chinotto (włoska Coca-cola).

Restauracyjka w Portopalo

Prawdziwe jedzenie zaczyna się wieczorem, kiedy upał zelżeje. Właściwie jest to obiado-kolacja, która rozpoczyna się około godziny 21.00 i później, a trwa często do północy.

Mało słodyczy? zapraszam do cukierni!

Erice, Frutte Martorana na wystawie w cukierni
x

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz