sobota, 12 kwietnia 2014

Czekoladowy upominek




Dlaczego upominek napiszę na końcu postu, a teraz o samej czekoladzie. Jej wspaniały smak powoduje, że nawet podczas diety, nie potrafimy się jej oprzeć. Ale czekolada czekoladzie nierówna. Ta wytwarzana maszynowo pełna jest: cukru, tłuszczy twardych i chemicznych aromatów, a samego kakao można szukać z lupą. Smakować może nie najgorzej, bo chemia potrafi oszukać kubki smakowe, ale o jej korzystnym działaniu na zdrowie nie ma mowy. Chcę napisać o czekoladzie, która nie tylko dobrze smakuje, ale jest wręcz zdrowa, pod warunkiem że jej wytworzenie spełnia pewne warunki, a ilość jaką zjemy nie będzie liczona w kilogramach. Jak wieść niesie, ziarna kakaowca, podstawowy składnik dzisiejszej czekolady, znane i wykorzystywane były już od wieków w Ameryce Południowej i Środkowej. To Majowie nauczyli się wytwarzać z ziaren napój kakaowy przyprawiany chili. Tradycje picia kakao kontynuowali i udoskonalili jego produkcję - Aztekowie. 

Jean Etienne Liotard (1702-1789). Pastela - dziewczyna z czekoladą

Do Europy sprowadził ziarna kakaowca, wraz z recepturą wytwarzania z nich napoju zwanego xocoatl, konkwistadorzy z Hernando Cortezem na czele. Aby gorzki napój był dla podniebienia Europejczyków bardziej zdatny do picia, dodali do niego cukier trzcinowy i nazwali go chocolatl. Powoli zwyczaj jego picia, (do którego oprócz cukru zaczęto dodawać mleko) od 1600 roku stał się modny również w innych krajach Europy, aby w XVII i XVIII wieku, we Francji, na dworze Ludwika XV zamiłowanie do czekolady rozkwitło w pełni.
Plakat firmy Suchard z 1923 r.

Recepturę pierwszej czekolady w tabliczce opracował w 1847r anglik Fry‘s. Z kolei pierwszą czekoladę mleczną stworzył Szwajcar Henri Nestle w roku 1875, a w 1879 Szwajcar Rodolphe Lindt udoskonalił jej produkcje tak, aby stała się gładka i topiła w niewysokich temperaturach. 

Plakat Alfonsa Muchy (1860-1939)

Dzisiaj produkcja czekolady jest przemysłem wartym miliardy dolarów, ale wraz z wzrostem jej ilości spadała jakość. Na szczęście niektórzy producenci, jak Belgowie: Pierre Marcolini i Laurent Gerbaut, z Ekwadoru - Pacari, austriacki Zotter, niemiecki Bonvodou, czy francuski producent Valrhona zadbali o jakość a nie ilość, ale to są marki dla koneserów czekolady. Jest ich oczywiście więcej, ale nie jestem w stanie przytoczyć tu wszystkich. 

Czekolada wyprodukowana w Chocolaterie d'Aiguebelle (1868).
Fabryka istnieje do dzisiaj w Maroko

W Polsce można ich czekolady również kupić, chociaż nie bez trudu. Innym wyjściem jest zrobienie czekolady samemu, według receptury która nie jest skomplikowana, a nie zawiera składników chemicznych typu: barwniki, polepszacze smaku czy przedłużacze trwałości. Jeżeli chcemy mieć prawdziwą czekoladę, musimy zrezygnować z tzw. składników ekologicznych, bo są to tylko substytuty. Ciemna czekolada zawiera ok 300 aktywnych biologicznie substancji. Najbardziej cenione są flawonoidy z grupy polifenoli i garbniki, chroniące komórki naszego organizmu i będące antyoksydantami niszczącymi wolne rodniki. 

Właściwości zdrowotne czekolady przy zawartości kakao minimum 70% :* 

  1. Obniża poziom tzw. złego cholesterolu LDL i podwyższa dobrego HDL, dzięki czemu chroni przed zawałem i udarem
  2. Obniża poziom ciśnienia krwi
  3. Chroni przed zakrzepami, ponieważ rozrzedza krew, działając tym samym podobnie jak aspiryna
  4. Działa przeciwzapalnie dzięki dużej zawartości magnezu
  5. Zawiera Theobromin poprawiając samopoczucie i pobudzając energię
  6. Zawiera Arginin będący afrodyzjakiem
  7. Zawiera składniki mineralne, jak: potas, magnez, wapń, fosfor, żelazo, cynk i miedź, oraz witaminy: B6, B2, A, E, B3, B12
  8. Poprawia ukrwienie, a tym samym dotlenienie mózgu, chroniąc przed demencją
  9. Zawiera Fenyloetyloamine która podwyższa poziom serotoniny zmniejszającej podatność na schorzenia układu nerwowego
Na podstawie: informacji z badań medycznych, podanych w przypisach na stronie http://www.zentrum-der-gesundheit.de/schokolade.html#ixzz2yDg3n9Eo

Skoro już wiemy co nieco o czekoladzie i jej cudownych właściwościach, pora na przystąpienie do dzieła i stworzenia własnej czekolady. 

Co potrzebujemy aby otrzymać ok. 200g tabliczkę czekolady?

Składniki:

60-70g masła kakaowego
70g kakao
80g cukru (najlepiej cukier brzozowy, stewia, melasa lub miód)
½ laski waniliowej
szczypta soli

Przygotowanie:

Wkładamy masło kakaowe do garnuszka, a ten z kolei do większego z gorąca woda. Po stopieniu masła (nie podgrzewać do temperatury wyższej niż 45°C), dodajemy małą szczyptę soli, dosypujemy cukru i tak długo mieszamy, aż masło całkowicie się rozpuści, po czym dosypujemy kakao (cały czas mieszając). Uzyskaną w ten sposób gęstą masę wlewamy do formy silikonowej (do tabliczek czekolady jeżeli chcemy mieć ten kształt) i pozostawiamy do ostygnięcia. Można ewentualnie formę postawić na desce do krajania i wstawić na górna półkę lodówki. Zbyt szybkie schłodzenie może jednak spowodować powstanie białego nalotu, co wprawdzie nie jest szkodliwe, ale brzydko wygląda. Żeby gotowa czekolada otrzymała połysk, do masła kakaowego trzeba dodać 1-2 łyżeczki oleju kokosowego. W ten sposób, otrzymamy tzw. surową, stosunkowo gorzką czekoladę. Jeżeli komuś taka nie odpowiada, to ma ogromne pole do popisu, ponieważ wariacji smakowych jest wprost nieskończona ilość. Dodając mleko w proszku będziemy mieli mleczną, a na ile będzie ona mniej gorzka, zależy od proporcji kakao i mleka. Możemy dodać: orzechy, rodzynki, sezam, kandyzowane owoce, cynamon, chili, słowem co kto lubi, ale musimy pamiętać, że dodatki w płynie jak np.: mleko, Cognac czy Whisky wymagają zwiększenia ilości kakao i masła kakaowego, żeby czekolada nie miała zbyt płynnej konsystencji. 

Przykładowe projekty "upominkowej" czekolady

Gotową czekoladę już mamy i co dalej? To miał być przecież upominek. W czasie kiedy czekolada stygnie w lodówce, musimy pomyśleć o opakowaniu. Miłośnicy decoupage zabierają się do pracy w swojej technice, a inni siadają przed komputerem i oddają wodze swojej fantazji. Na zakończenie, po zawinięciu naszej tabliczki czekolady w srebrną folię, ponownie owijamy ją, tym razem wydrukowanym projektem, zaklejamy i nasz upominek jest gotowy.

Na zakończenie kartka żywnościowa z czasu PRL-u na miesiąc listopad, z odcinkiem na taki luksus jak 100g czekolady


i do dzisiaj produkowana PRL-owska czekolada "Jedyna" w nieco zmienionym opakowaniu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz